Wj 32


I to była chwila... tak można streścić ten rozdział... Mojżesz idzie się modlić, idzie słuchać tego, co Bóg ma do powiedzenia, jakie rady chce dać, aby naród był szczęśliwy. A tymczasem... - kota nie ma, myszy harcują... Bardzo przykre doświadczenie dla każdego lidera, ale potrzebne. Kiedy prowadzisz ludzi, to musisz pamiętać, że są oni wolni. Każdy z nas ma wolną wolę i dokonuje wyborów, czasem dla nas bolesnych, trudnych... I to musimy się uczyć przyjmować, że nawet najbliższy człowiek odchodzi, błądzi, rani... To są skutki jego wyborów. 
Genialnie tu pokazana jest rola Mojżesza, który nie wywyższa się ponad swoich braci, ale nazywa grzech po imieniu, idzie do Boga z tym i słyszy, że niektórych Bóg wymazał ze swojej księgi, bo zgrzeszyli, ale pozostałych Mojżesz ma nadal prowadzić. Stwórca zaznacza też, że posyła mu anioła, który ma go strzec i iść przed nim.
Jakim jesteś liderem w swojej wspólnocie, rodzinie? Jakim jesteś pracownikiem, szefem? Jaką mamą, jakim tatą? Takim, który daje wolność i zgadza się, aby odeszli, aby popełniali błędy i się uczyli? Czy może Twoja postawa to robienie wszystkiego za kogoś, bo tak jest wygodniej? 
Wolność - to trudne zadanie.



Komentarze

Popularne posty