Rdz 27
Hmm... Jest taki dział w matematyce, który nazywa się kombinatoryka. Nie pamiętam z czym to się wiąże, ale pamiętam takie zapytanie z lekcji: ile jest możliwych wyników? ;)
Dlaczego akurat teraz przyszedł mi ten dział, bo o tym jest właśnie historia Ezawa i Jakuba, a szczególnie postawa ich matki - kombinatorka pierwszej klasy ;). Patrząc po ludzku bardzo źle - intryga, kłamstwo, robienie po swojemu, bo tego wolę bardziej syna, a tego mniej.
I z tym, sobie Bóg poradził. Jak to On wyciągnął wiele dobra z tej sytuacji. Chociaż poróżniło to braci, wprowadziło w stan walki między nimi...
Moje doświadczenie pokazuje, że kiedy nie posiadam strategii działania, kiedy robię po swojemu, to z reguły trwa to dłużej i jest bolesne. I do tego rani nie tylko mnie, ale i innych. Potrzebuję iść z radą Boga, a nie samemu kombinować.
Komentarze
Prześlij komentarz