Według Słownika Języka Polskiego NIECIERPLIWY to pozbawiony zdolności cierpliwego czekania lub spokojnego znoszenia rzeczy przykrych. Niecierpliwość pojawia się, kiedy następuje rozgraniczenie między oczekiwaniem a rzeczywistością. I to właśnie wydarzyło się u Saraj i Abrama. Mieli oczekiwanie wobec Boga. Chcieli mieć syna, ale w taki sposób, jak oni chcą i w tym czasie, w jakim oni chcą... Niezbyt dobrze kończą się jednak takie historie - przychodzi ból i cierpienie.
Parę lat temu posługiwałam na rekolekcjach dla małżeństw, które oczekiwały potomstwa. Było na nich około 200 par z różnym stażem małżeńskim, w różnej kondycji duchowej, fizycznej, czy psychicznej. To, co ich łączyło, to pragnienie potomstwa. Słuchali konferencji, modlili się, chodzili na konsultacje do lekarzy różnych specjalizacji. Po pięciu dniach wyjechali, aby wdrażać w życie to, czego się dowiedzieli, nauczyli. Gdy miałam okazję spotkać się z niektórymi po paru latach, to moje serce bardzo się wzruszyło podczas świadectw, bo przyjechali z konkretnymi owocami - z całą gromadą dzieci. Nie zapomnę chyba do końca życia pewnego obrazu - mężczyzna opowiadał o swoich zmaganiach, o tym, że był przekonany i załamany, że nie będą mieć z żoną dzieci. Tego dnia stanął przed kilkoma setkami osób, podniósł dziecko do góry i powiedział: To jest Józef, syn Bożej obietnicy, na której wypełnienie czekałem 18 lat... Nawet teraz, jak to piszę, to się wzruszam...
Cierpliwość... wobec siebie, drugiego człowieka i ... Boga.
Może napiszę banał , Cuda zdążają się każdego dnia , moc modlitwy jest niesamowita. Modliłam się do Pana gdy moja córka chorowała , ja już dziękowałam ,za jej uzdrowienie czekałam 8 lat i może jeszcze nie jest całkiem zdrowa ale poprawa jest niesamowita.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Madziu za tego bloga , pisz...czekam...LŚ