Mk 12

Współczuję Jezusowi. Cały czas bym się czuła jak na jakimś egzaminie. Faryzeusze chcą Go przyłapać na błędzie. Jednak po pierwsze Jezus zna Prawo, po drugie ma wiedzę, jest też inteligenty, sprytny, nie daje się wywieść w pole. Istotne też jest to, że Jezus zna serca swoich rozmówców. Jezus zna serce każdego z nas. Dla Niego ważne są nasze intencje. Dlatego nie powinniśmy być sędziami nad innymi, oceniać kogokolwiek, bo serce zna tylko Bóg, On zna całą naszą historię. 

Widać to bardzo mocno na końcu tego rozdziału. Wdowa wrzuciła dwa miedziaki. Świat by powiedział - tak mało, to nic takiego przecież. A Jezus zna sytuację. On wie, że ta kobieta dała nie z tego, co jej zbywa, ale dała wszystko, co miała.

Nie oceniaj. Słuchaj. Myślę, że dlatego to przykazanie Jezus wymienia jako pierwsze. Często bowiem najpierw uruchamiamy wzrok, mowę, a nie słuch. Wsłuchaj się dziś w Jego serce, aby potem móc patrzeć Jego oczami i mówić Jego ustami.




Komentarze

Popularne posty