Mt 12

Pierwsze, co mi się rzuca w oczy w tym rozdziale, to rozmach Jezusa - „uzdrowił ich wszystkich”. Szok. Nie pozostawił nawet jednego, który był chory, który potrzebował pomocy. WSZYSTKICH. Jezus troszczy się o każdego, nie dobija nikogo, kto leży. Jak pisze też prorok Izajasz: „Trzciny uszkodzonej nie odłamie i tlącego się knota nie dogasi”. W tym mamy Jezusa naśladować. Mamy zauważyć człowieka w człowieku.

Druga rzecz, która daje mi dziś do myślenia, to postawa człowieka, który doznał uwolnienia. Trzeba tu takiego podejścia też obrazowego. Kiedy uczymy się czegoś, to najpierw są rzeczy łatwiejsze, a potem coraz trudniejsze. Dlatego potrzebujemy cały czas ćwiczyć. Tak samo jest w naszym życiu duchowym. Zwalczysz jedno, to przychodzą następne. Dlatego potrzebujemy ćwiczyć się w stawianiu oporu złemu, zwalczaniu pokus, aby co gorszego nie dostało się do naszego wnętrza.




Komentarze

Popularne posty