Ps 55
„Moje serce drży we mnie, dopadł mnie strach śmierci”. Byłeś kiedyś w takiej sytuacji? O krok… Nie musi to być fizyczna śmierć. Często umieramy wewnętrznie, bo przytłaczają nas różne sytuacje, czyjeś słowa… Jak się wtedy zachowujesz? Biegasz bez celu, rozpaczasz, wycofujesz się ze świata itd. To są rozwiązania, które dziś daje nam świat. Dziś w psalmie Dawid pokazuje nam rozwiązanie: „A ja zacząłem wołać do Boga i Pan mnie usłyszał”.
Mogę teraz usłyszeć: jasne, łatwo powiedzieć… Miewam momenty, że idę za tym, co daje mi świat, ale kiedy się opamiętam (albo ktoś bliski mi pomoże), to najczęściej biorę Biblię do ręki i zaczynam czytać Księgę Psalmów. I czytam aż do momentu aż nie przyjdzie pokój do mojego serca. Wtedy siadam i słucham tego, co Bóg mówi do mojego serca.
A zatem idąc za słowami dzisiejszego psalmu: „Przedstaw Panu swą troskę, a On stanie się twoją podporą”.
Komentarze
Prześlij komentarz