Psalm 82

Tak sobie myślę, co jeszcze musi się wydarzyć, aby świat się opamiętał? Abym ja się opamiętała. Bóg tak mówi do mnie dziś w Psalmie 82: „Zatrząść się muszą chyba wszystkie fundamenty ziemi”. Wypomina występki moje: „Zajmujcie się sprawami sierot i ubogich, oddawajcie sprawiedliwość prostemu i biednemu..”. Mówi to do sędziów, którzy są niesprawiedliwi, którzy patrzą na powierzchowność człowieka, a nie na jego serce. Dlatego tak bardzo sprawiedliwość Boga jest inna od naszej. I bardzo często tego nie rozumiemy… Dalej bowiem psalmista pisze: „Oni jednak nie rozumieją i nie pojmują, błąkają się w ciemnościach”.
Ja mam czasem takie wrażenie, że idę w totalnej ciemności, że moje serce zalewa ten świat. Wlewa się do niego lęk, obawy…Mój umysł cały czas przewija obrazy, cały czas na wysokich obrotach… Siedzę na modlitwie porannej, a z tyłu głowy już jestem w pracy, na zakupach etc. Zatrzymaj się. Stop - mówię. Wracam do Słowa, wracam do Niego, bo tylko On ma moc mnie poprowadzić dziś. Uciszyć moje serce, moje myśli.
Słyszałam kiedyś, że jak człowiek biega i słucha muzyki w tym czasie, to jego serce dostosowuje się do tego rytmu muzyki. Ja dzisiejszego dnia chcę słuchać tylko jednego rytmu - Jego bicia serca. Wtedy mam pewność, że chociaż dzień szalony, to serce spokojne.


Komentarze

Popularne posty