Wj 30

Kolejne "rzeczy", kolejne sprawunki przeznaczone do świątyni. Kiedy czytam ten rozdział to widzę, jakie znaczenie Bóg nadaje wonnościom. Z wielką precyzją dobrane zapachy, gatunki konkretnych roślin, kunszt wykonania olejków i kadzideł. Kto z nas nie chciałby przebywać w takim miejscu, które jest przesycone cudownymi, delikatnymi zapachami? W takiej świątyni aż chce się przebywać godzinami...
Dla mnie taką namiastką jest moja modlitwa osobista. Staram się wtedy bowiem o klimat - czy to przez świecę o fajnym zapachu, czy zapalenie kadzidła... Bóg wie, że jesteśmy zmysłowi i chce mówić do nas nawet przez takie "błahostki", chce oddziaływać nie tylko na nasze serce, na nasz umysł, ale na nas całych.




Komentarze

Popularne posty