Wj 18

Jak patrzę na Mojżesza opisanego w tym rozdziale, to widzę taką postawę dzisiejszego pracoholika, ale do tego jeszcze trochę perfekcjonisty, bo nikt nie zrobi lepiej niż on sam... Bogu dzięki nie jest tak ;). Bóg bowiem troszczy się o lud i wie, że nie może się przywódca zamęczyć i robić wszystkiego sam... Ogromna mądrość Metry - teścia Mojżesza, który po pierwszej rozmowie zobaczył o co chodzi i mówi: chłopie, ty się zajedziesz... Znajdź kilku kumatych i oddaj część odpowiedzialności. Mojżesz, który szanował teścia i wiedział, że Bóg mówi do człowieka przez różne sytuacje, wprowadził te słowa w czyn. Tym oto sposobem zyskał czas, aby więcej być z Bogiem, tym oto sposobem, coraz więcej ludzi poczuło się potrzebnych, ale i odpowiedzialnych za naród...
Jak to przełożyć na dziś? Przypatrz się swojej rodzinie? - czy wszystko robisz sam/sama? A może trzeba powoli wprowadzać dzieci w niektóre obowiązki? Nie masz rodziny, ale potrzebujesz pomocy? Zobacz, poproś o nią, ale też bądź uważny w tym, że ktoś może w jakiejś dziedzinie też potrzebować pomocy? 
Patrz i słuchaj.
Poproś dziś Jezusa, aby pokazał Ci, w jakich sferach swojego życia robisz za dużo i potrzebujesz nauczyć się delegować obowiązki...



Komentarze

Popularne posty