Wj 16

Kolejny kryzys - nie mamy co jeść... Stare powiedzenie mówi: człowiek głodny, człowiek zły... Ono chyba swoje źródło ma w tym fragmencie. Izraelici zaczynają szemrać. Wspominają Egipt, gdzie chociaż byli bici, ciężko pracowali, to przecież mieli co jeść. A tu? Tu są na pustyni, nie znają tego miejsca, roślinności, czy zwierzyny. I zamiast iść z tym do Boga, to najpierw idą do swojego głodu. Jego słuchają. Mojżesz udaje się do Boga i znów otrzymuje konkretne wskazówki - Bóg zsyła deszcz, zsyła mannę jako pokarm. Nie mają jej gromadzić w nadmiarze, ale tył, ile każdy zje każdego dnia, a szóstego dnia podwójnie, aby nie zbierać w szabat. Oczywiście znajdą się i tacy, którzy nie przestrzegają nakazu i marnują jedzenie, bo żyją w braku, żyją w lęku...
To sytuacja, która po raz kolejny pokazuje, że Bóg wie, czego nam potrzeba. Mamy się nie bać, ale Jemu zaufać. On daje tyle, ile potrzebujemy...



Komentarze

Popularne posty