Łk 4
Jezus został ochrzczony, a zaraz potem Duch porwał Go na pustynię. Pustynia kojarzy nam się różnie. Jako miejsce niebezpieczne, gorące itd. Miejsce, gdzie Bóg też poddaje nas próbie, gdzie może mówić do nas - serce do serca.
W zeszłym roku miałam okazję być na pustyni Wadi Rum. Niesamowity czas. Jazda na wielbłądach, chodzenie też po skałach, a na koniec przepiękny zachód słońca. Ale to był też czas walki. Upał za dnia, zimno, gdy zaszło słońce. Trzeba dużo pić, więc wodę trzeba nosić ze sobą, bo tam tylko jedno źródło. Pokonywanie siebie, kiedy wchodziliśmy na wielką górę piachu, a potem radość, bo się z niej sturlaliśmy. Czas próby, walki i szczęścia.
Każdy z nas potrzebuje takiego czasu. Czasu, gdzie Bóg będzie mówił serce do serca.
Komentarze
Prześlij komentarz